Blogger Templates

September 8, 2013

MIRACULUM La Rose - Różany eliksir do ciała z perłowym blaskiem


Balsamy do ciała lubię bardzo i nigdy nie zapominam o ich użyciu. Co nie znaczy, że biorę wszystko jak leci. Jeśli chodzi o balsamy jestem wybrednym dzieckiem i przed sklepową półką potrafię stać bardzo długo, zanim się na coś zdecyduję. 


Do tej pory unikałam balsamów z drobinkami. Jakoś nigdy nie byłam fanką tych drobiazgów w tego typu kosmetykach. Poza tym różany zapach. Za nim też nie przypadam. Na szczęście sama balsamu MIRACULUM nie kupiłam, a dostałam od mamy w momencie balsamowego dołka. Na łazienkowej półce pustka, a aloesowy żel był dopiero w drodze. No nic - trzeba było się przełamać. Ostatecznie kupiło mnie opakowanie. :)

Linia La Rosa to różana seria do pielęgnacji twarzy i ciała, przeznaczona dla pań w wieku 45+. W jej skład wchodzi 5 produktów.
- różany eliksir do ciała z perłowym blaskiem
- różany peeling cukrowy do ciała z pestkami róży
- krem rewitalizujący przeciw zmarszczkom na dzień (SPF 15)
- krem-maska przeciwzmarszczkowa na noc
- aksamitny krem przeciw zmarszczkom pod oczy, na powieki i w okolice ust

A co mówi producent o balsami, o którym w końcu mowa? 


opis producenta:
Wyjątkowy preparat do ciała o aksamitnej konsystencji i bogatej formule, idealnie wygładza, nawilża i ujędrnia skórę. Wpływa na widoczną poprawę wyglądu i kondycji skóry, odpręża i relaksuje. Phytofleur French Rose – różany kompleks organiczny wzbogacony o witaminę C i flawonoidy posiada silne działanie anti-aging, hamuje aktywność wolnych rodników, w widoczny sposób odmładza skórę. Olej arganowy oraz masło Shea natłuszczają i intensywnie nawilżają naskórek, chroniąc go przed wysuszeniem. Kompleks olejów roślinnych doskonale odżywia i regeneruje skórę, posiada właściwości wzmacniające. Eliksir łatwo się wchłania, pozostawia na skórze delikatny, perłowy blask i relaksujący, różany zapach. (źródło)

skład:




opakowanie: Balsam (czy też eliksir) znajduje się plastikowym słoiczku, zamykanym na klips. Który zresztą jest mocny i na początku myślałam, że słoik ze mną wygra a ja, jak ta sierotka będę musiała szukać pomocy. xD

konsystencja: Odpowiednia - przypomina masełko, które łatwo sie rozprowadza. Nie zostawia tłustej czy lepiącej warstwy. Łatwo i szybko się wchłania. W balsamie znajdują się drobinki. Są jednak małe i żeby je zauważyć trzeba słoiczek ustawić ustawić pod światło.



kolor: mlecznoróżowy

zapach: Różany - czuć go po otwarciu pojemnika. Utrzymuje się na skórze.

pojemność: 200ml

cena: ok. 30zł w sklepach E.Leclerc czy Tesco



ogólna ocena:
Tak jak sceptycznie podchodziłam do tego produktu, tak mieszane mam co do niego odczucia.
Z pewnością należy podkreślić efekty, jakie ten balsam daje. Eliksir bardzo dobrze nawilża skórę. Pozostawia ją wyraźnie wygładzoną, a regularne stosowanie sprawia, że jest delikatna. Aż chce się jej dotykać. Problemu nie sprawia konsystencja. Produkt łatwo rozprowadza się na skórze. Nie zostawia lepkiej warstwy, więc nie musimy martwić się o ewentualne pobrudzenie ubrania/piżamy. Tak więc co do obietnic producenta o gładkiej, zregenerowanej skórze i optymalnym nawilżeniu nie mam żadnych zastrzeżeń.
Nie jest to jednak wg mnie produkt idealny. A dlaczego? Po pierwsze zapach. Jak juz wspomniałam nie należy on do moich ulubionych i na początku bardzo mi przeszkadzał. Z czasem się do niego jednak przyzwyczaiłam. No bo co zrobić? Zapach utrzymuje się na skórze, ale na szczęście w miarę 'noszenia' traci na intensywności. Drugą kwestią są drobinki. Jest ich w cholerę i ciut ciut, i jeszcze więcej. Są bardzo malutkie i to bym jeszcze zniosła, gdyby nie fakt że te małe cholery pozostają na ubraniu. Balsam stosowałam na noc, więc następnego ranka moja piżama, prześcieradło i pościel mieniły się gwiezdnym pyłem. Gdyby nie one z chęcią kupiłabym kolejne opakowanie, bo z właściwości nawilżających byłam bardzo zadowolona. Nawet zapach jakoś bym zniosła.


8 comments:

  1. Akurat za balsamami nie przepadam i na dodatek za różanymi... Jeśli coś nie wchłania się w 100% i nie zapycha, to nawet na to nie popatrzę :-| Swoją drogą, trzeba było zrobić zdjęcie łóżka w gwiezdnym pyle XD

    ReplyDelete
    Replies
    1. Przynajmniej w łóżku się człowiek nie zgubi. xP Ten jest bardzo przyjemny, gdyby nie ten pyłek... I zapach mogliby zmienieć.

      Delete
    2. No to już poważna umiejętność - zgubić się w łóżku XD No chyba, że ma ekstremalnie duży rozmiar XD
      Nie lubię różanego zapachu, więc jeśli znajdziesz wersję bez zapachu róż i gwiezdnego pyłu, daj znać :-D

      Delete
    3. Dla chcącego nic trudnego. xP
      Z tego co wiem mają jeszcze jakieś masło do ciała (główna nuta to imbir), ale stacjonarnie go nie widziałam.

      Delete
  2. oj nie, te drobinki są nie do przyjęcia, szkoda, że tak zepsuli dobry balsam. Drobinki to coś czego w życiu nie toleruję;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety ktoś wpadł na szalony pomysł dodania ich do balsamu. A szkoda, bo balsam jako taki jest super.

      Delete
  3. Szkoda, że wrzucili do niego migoty :) Lubię różane kosmetyki i już chciałam pędzić na poszukiwania :>

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pomysł zupełnie nietrafiony. Ale może firma wypuści na rynek wersję bez drobinek? :)

      Delete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...