Mikołajki co prawda dopiero jutro, ale mój Mikołaj postanowił sprawić mi niespodziankę trochę wcześniej. :) Całe Mikołajki wymyśliła, zorganizowała i ogarnęła Asia - autorka bloga 1001 Pasji.
A kto został moim Mikołajem? Ania - bardziej znana jako Balbina Ogryzek. Aniu, bardzo dziekuję! :* Chociaż łatwego zadania nie miałaś. ;]
To co, oglądamy?? :]
* uwaga: będzie więcej zdjęć niż treści ;) *
Ania zapakowała wszystko w pudełko, a wolną przestrzeń wypełniła słodyczami. :) Cukierki były w pudełku i w kartoniku, w którym wszystko dostałam. *mniam mniam* Słodycze załapały się tylko na jedno, ogólne zdjęcie. ;D Jest też i karta - o tam, za Emolium.
A teraz po kolei oglądamy. :)
Tego pana chyba nie trzeba przedstawiać. Ania chyba jakimś dodatkowym zmysłem wyczuła, że jestem w potrzebie kremowej. :)
Lakier Rimmel 60 seconds w kolorze Princess Pink. Bardzo delikatny, nienachalny. Chyba powoli przekonuję się do różowych lakierów. Do tego złote perełki do ozdabiania.
Na Emolium nie mam pomysłu, ponieważ nie mam skóry atopowej, czy też suchej. Co nie oznacza, że nie zamierzam go ujarzmić. Kto wie, moża mi się uda?
Pomadka Rimmel Candy bardzo mnie zaskoczyła. Pozytywnie rzecz jasna. :) Do tej pory uważałam, że pomadki w różowych kolorach nie są dla mnie. Candy jest bardzo delikatna, idealna na co dzień. :)
Na widok czerownej glinki uśmiechnęłam się jak tylko szeroko mogę. :) Do glinek robiłam kilka podejść, ale zawsze było mi nie po drodze. Wg tego, co jest napisane na opakowaniu glinka ma szerokie zastosowanie. Ja zacznę od nałożenia jej na twarz - pierwsza próba w ten weekend. :]
Trzy babeczki Yankee Candle, które tak wypełniły zapachem pudełko, że o rajusiu. :) Bardzo się ucieszyłam. I nie chodzi o to, że to YC. Ja po prostu bardzo lubię świeczki, a Ania idealnie wybrała zapachy.
Mój Mikołaju - jeszcze raz serdecznie dziękuję!!
Piękna paczucha. A Black Cherry pachnie po prostu obłędnie :-)
ReplyDeleteBosko pachnie. :) Pierwsze co, to obwąchałam świeczki. ;D
DeleteBardzo fajny prezent :) Ja niedawno zamówiłam Black Cherry, ale jeszcze czekam na przesyłkę
ReplyDeleteJestem zadowolona. :) Musze wyczyścić kominek do świeczek, bo ostatnio olejki w nim paliłam. ;)
DeleteBardzo ładny prezent, cieszę się, że Ci się spodobał :) a co do Emolium - nawet jeśli nie masz suchej skóry, zimą przy kaloryferach większa dawka nawilżenia nie zaszkodzi, tak myślę.
ReplyDeleteTeż tak pomyślałam. W okresie grzewczym moja skóra dosłownie pochłania wszelkie nawilżacze, więc mam nadzieję, że i z tym się polubi. :)
DeleteBardzo fajny Mikołaj :-D Myślę, że też muszę się do Twojego przyłożyć przy ciastkach XD
ReplyDeletemmmm ciastka :D I nic więcej mi do szczęścia nie trzeba. :]
DeleteMiła paczuszka :) Emolium sprawdzi się w obecnych warunkach, tak jak pisała Agata Smarująca;)
ReplyDeleteWyobrażam sobie - cóż to był/jest aromat przy otwieraniu paczuszki :)
Mój Mikołaj musiał się nieźle nakombinować. ;] Ale paczuszkę przygotował bardzo sympatyczną. :)
DeleteWarunki na zewnątrz + praca nieźle odbija się na cerze. Dlatego mimo pierwszych obaw jestem coraz bardziej ciekawa Emolium. :] A aromat nadal jest na sto dwa! :D